Najnowsze wpisy, strona 6


kwi 10 2004 Żeby było banalnie: życzenia
Komentarze: 6

Kto ty jestes? Jajeczko. Jaki znak twój? Żółteczko. Gdzie ty mieszkasz? W skorupce. W jakim kraju? W kurzej dupce. Smacznego jajka i żeby swieta były jak bajka...

Tak wjenc i Wam i sobie zreszta też, życze pogodnych, radosnych swiat, zdroofka, duuzo miłosci, spełnienia marzen i wsystkiego co najlepsze!  Czmooookasky:***

nicegirl : :
kwi 08 2004 Zboczeniec :/
Komentarze: 14

Wrrr... opowiem Wam co mnie dzis spotkało. Mianowicie byłam sobie w miescie, a dokładniej szłam do sklepu "Anka" (hyhy ANKA;P). Wchodzac do sklepu, przepuscił mnie w drzwiach pewnien człowiek. Wygladał na normalnego około 60-letniego faceta. No ale ciul. Gdy już wychodziłam, on stał obok kiosku. Looknełam na niego przypadkiem i zauważyłam, że mi sie przyglada. Nic szczególnego, wiec sobie poszłam w strone domu. Idem sobie, a tu widze go już obok siebie. I do mnie cos zaczyna gadac: "Ja przepraszam, ale czy mógłbym ci cos powiedziec?.. Taka ładna dziewczyna, aż miło popatrzec... ble, ble..." Dobra to było jeszcze w miare normalne, wiec podziekowałam. A on do mnie: "A mógłbym sie zapytac cie o cos bardziej osobistego? Czy podobasz sie sobie nago?" Ekhem... no cóż... cos tam mu odburknełam, ze faktycznie to juz go nie powninno obchodzic. Zreszto coraz bardziej starałam sie od niego dalej isc, ale gdzie tam... im ja dalej tym on bliżej:/. Kolejne jego pytanie: "W jakim chodzisz kostiumie, jednoczesciowym czy dwu?" Jesssu... juz sie niezle zaczynałam go bac, tym bardziej, że jakos w tej naszej ruchliwej Białej akurat nikogo w pobliżu nie było! Już go miałam dosc, wiec coraz szybciej szłam, a potem ten staruch do mnie tak: "A mógłbym na pożegnanie cos zrobic?" Odpowiedziałam, że nie, bo juz wyobraznia mi zaczeła działac... On mówi, że chciałby mnie klepnac po pupie! O dżiziz... I juz on caraz bliżej mnie, on stał na chodniku a ja coraz bardziej w tył, tak że byłam na trawniku. I widze, że jego łapsko już sie szykuje. Ale jakos udało mi sie go ominac i poszłam szybko do domu (wBiłaM na HawiRe;)). Może nie napisałam tu tego tak jak powinnam, ale to na prawde było straszne. Jakis stary zboczony dziadek... bleh... Tak wiec dziewczyny uważajcie na siebie, bo równie dobrze to mógłby byc młody, silny facet który chciałby czegos wiecej niz klepnac po pupie.

nicegirl : :
mar 27 2004 Soo0oBooOoTeJszYn ;)
Komentarze: 10

No dopra... mam dzis dobry humor, wiec napisze wam ta notke, bo rozumiem że sie nudzicie biedne dzieci, siedzac w tych swych domach, przed komputerem... A trzeba gdzies wyjsc na dwór! Nie biadolic ze zimno, ze nie ma gdzie... Mimo ze faktycznie mogłoby byc w koncu cieplej, a co do braku lokali dla młodzieży w naszym pieknym miescie, jakim jest Biała Podlaska, to lepiej sie nie wypowiadac. Aczkolwiek dla chcacego nic trudnego. Np. dzisiejszego wieczoru ja wraz z mymi koffanymi dziewczynkami ( i tu kciałabym gorooonco pozdrowic Dooris i Kejti :)) spedziłysmy wieczór najpierw na meczu który sie w koncu nie odbył, a potem (mimo ze kazdy miał sie rozejsc juz do domu of kors!) ogladajac BAR 4. Heheh... a w barze jest taaki jeden sweet blondynek z takim ukrainskim akcentem... tym uroczym stworzeniem jest oczywiscie Oleg Astakhov! Oł jeee:D. No a powracajac do tematu, to jak to kiedys Ktos powiedział: "bo siedzi taki kujon w domu i kuje i kuje, a wyjdzie na ulice i przejedzie go samochód... i co mu z tego kucia..." buehehe... A teraz z innej beczki. Do konca kwietnia nie bedzie w szkole padliny! . Życ nie umierac. Toteż w czwartek nie poszłam sobie do sQl. Huhu... mamaszy mojej powiedziałam, że generalnie wysprzatam swój pokój. A że było co sprzatac, to trwało to z małymi przerwami od godz. 8:30 do 15. Łoj wysprzatałam go na błysk:) Jestem z siebie dumna;]

Jeszcze bym tu napisała pare rzeczy, ale juz mi sie nie kce. To życze Wam miłej nocki, przyjemnich snoof i wogle dużo szczescia, radosci i miłosci z okazji 5 dnia wiosny!

P.S. Kto wie jak sie wstawia obrazki na bloga?!?!?!

nicegirl : :
mar 19 2004 Czego sie dzisiaj słucha...
Komentarze: 7

serca czy rozumu?

nicegirl : :
mar 13 2004 usmiechnij sie... co ci szkodzi... :)
Komentarze: 14

Jak niewatpilwie zauważyliscie znofu zmieniłam szablon. Dowiedziałam sie, że poprzedni... heh... no były z nim komplikacje;P. A ten jakos tak mi sie spodobał. Z tym, że ja niestety nie jezdze na desce, chociaż of kors bym bardzo kciała. Może sie jeszcze kiedys naucze, albo ktos mnie nauczy;D Po za tym ten szablon, ne fiem czemu nieodparcie kojarzy mi sie z wakacjami. Ojs w każdym razie taka deska na pewno lepsza niż tamta kobitka. Bo jeszcze ktos by pomyslał, że ja w swojej płci gustuje. A bron bosze!;)  Łoooj i znofu pisze o jakis tam swoich małych doornowatych sprawach. Ale dopra tam... ja bynajmniej wole czytac takie zwykłe notki, niż czyjes przemyslenia i refleksje np. na temat czym to w naszym zyciu jest wiara, nadzieja, miłosc...ble ble... Wiec nie narzekac mi tu plose, tylko czytac i ładnie komentowac;). A ja mykam, bo nie kce spedzic soboty przed kompem. A jeszcze tyle rzeczy do zrobienia... ;) ciasto jakies trza sklecic, pouczyc sie (ale bez przesady, bo co za dużo to ne zdrofo;)), do Komety zajrzec i na basen mejbi sie wybiore:) I pozdrawiam wszystkich i życze wam miłego weekendu i żebyscie sie umieli cieszyc każda mile spedzona chwila:)))

nicegirl : :